*Kryć się! :)

:)
Każda z nas poszukuje swoich idealnych kosmetyków. A to idealny błyszczyk, tusz, pomadka no i w końcu...idealny podkład i korektor. Jak już swój znalazłam:)
Podkład Lirene City Matt.
Moja buzia potrzebuje intensywnego krycia, niezależnie od pory roku. Lirene City Matt sprawdza się naprawdę wspaniale. Wystarczy niewielka ilość produktu żeby cera była prawie idealna ;) Szybko się identyfikuje z naturalnym odcieniem skóry i dobrze wchłania. Konsystencja: gęsty ale dzięki temu łatwo się rozprowadza. Producent zapewnia nas, że cera będzie doskonale zmatowiona - ma rację - efekt zmatowienia trwa 3-4 godziny, dla mnie to naprawdę długo :) Po tym czasie do się dostrzec błyska na czole i policzkach ale niewielka ilość pudrowego puchu a dalej jest ok ;) Niewielkim minusem może się zdawać jedynie możliwość uwydatniania suchych skórek - ale, że mnie takie zdarzają się rzadko to przy reszcie zalet - nie przeszkadza mi to.
Całkiem przez przypadek natknęłam się na: Lirene Intensive Cover - ulepszona wersja City Matt. Zalety ma identyczne jak poprzednik ale oczywiście mocniejszy efekt krycia. Trochę dłużej zajmuje mu wchłonięcie i trzeba się naczekać żeby dalej działać z makijażem. Poza tym - naprawdę ulepszona wersja City Matt. Uwielbiam go!
Dopełnieniem krycia a właściwie maskowania cieni pod oczami jest korektor NYX Concealer in a Jar (CJ04 beige) - czyli drugi ulubieniec od krycia. Ten korektor zakryje wszystko! :) Konsystencja dobra dla krycia cieni pod oczami (jednak może trochę zbyt twarda, dlatego trzeba obchodzić się z nim ostrożnie) ale na pozostałe niedoskonałości idealna!  


Podsumowując: 
PLUSY obu podkładów/fluidów
+ mocnoooo kryją
+ dobrze matują
+ nie nachalnie pachną
+ dość długo trzymają się w makijażu

MINUSIK
- może podkreślać suche skórki

Baj :)