*Targi Kosmetyczne i Fryzjerskie Gdańsk 2011

:)
O tym, że w Gdańsku odbędą się targi urody dowiedziałam się z podsłuchanej rozmowy w Gdańskiej SKM-ce :) Ponieważ hale targowe mam pod nosem nie mogło mnie to ominąć. Namówiłam zatem Siostrę i pojechałyśmy. Niestety nie zweryfikowałam wcześniej jacy będą wystawcy i co będzie głównym tematem targów. Nastawiałam się na kosmetyki kolorowe a takich stoisk było dosłownie kilka - pozostałe to przede wszystkim paznokcie. 
Ponieważ mój portfel byłby zawiedziony gdybym go nawet na chwilę nie otworzyła postanowiłam kupić choćby drobiazg. Jak się w końcu okazało drobiazg to nie był :) kupiłam cienie BI-KOR 60zł. Rzadko kiedy wydaję tyle kasy na niewielką paletkę 4 cieni ale w końcu jakąś pamiątkę musiałam mieć :)
Cienie są perłowe, miękkie i w miarę dobrze napigmentowane. Lepiej się je nakłada pacynką niż pędzlem (podobnie jak większość cieni z paletek Sleek)
Zawiodło mnie trochę wykonanie opakowania. Wydaje się być mało solidne a nawet ciut tandetne. Pokrywka prawie nie trzyma się pudełka.

zdjęcie z www.bikor.pl
 

Paletka jest uniwersalna. Makijaż wieczorowy czy też dzienny - ona nie ma z tym problemu :) 

Na targach miałam okazję zobaczyć Ladymakeuppl i jej pracę w jury konkursu Makijaż Kobiety Dojrzałej :)

See You!

*Makijaż - niebieski/brąz

:)
Paletki Sleek. Jedna drugiej nie równa. Spośród trzech jakie posiadam: Strom, Oh So Special i Original - ta ostatnia jest w najbardziej opłakanym stanie. Cienie się bardzo kruszą, osypują i bez, chociażby odrobiny bazy kolory marnie się prezentują. Jedyną bazą pod cienie jaką posiadam jest Virtual ale nie lubimy się :) Patrząc na kolory w paletce - makijaż powinien wyglądać żywo a wyszedł delikatnie.
Oto moja bidulka:




Tak mi jej szkoda, że postanowiłam dać jej dzisiaj szansę by ujrzała światło dzienne :)




See You!